Dziewczyny potrzebuje porady. Od niedzieli moja mała miała rotawirusa nic nie chciała jeść wiec postawiliśmy na picie aby się nie odwodniła ale teraz jej już przeszło i nic nie chce jeść mleko mogę zapomnieć ze wypije chleba nie je od zawsze wedlinki tylko skubnie zupa jogurty sery po jednej łyżece a potem wypluwa już trace […] AUTORWIADOMOŚĆ Autorytet Postów: 998 655 Wysłany: 21 grudnia 2016, 13:44 Iguś ma 8 miesięcy a coraz mniej je. okazało się, że mleka z piersi też nie ubywa. kiedyś wołała i domagała się jedzenia a teraz nie chce, może cały dzień nie jeść. niestety noce są nieprzespane, mała chce zasypiać przy piersi (ale nie pije). nie wiem co robić, może ktoś miał taki problem z maleństwem? mama Aniołka (8/9tc) IGA 3400g i 57 cm szczęścia ADAM asioczek86 Autorytet Postów: 998 655 Wysłany: 21 grudnia 2016, 13:49 mała do 2 miesiąca piła z piersi i butelki, ale położna kazała odstawić butlę. w 6 miesiącu zaczęłam wprowadzać jej pokarmy stałe i soczek/ herbatkę z butelki i kupka niekapka. jedzenie szło opornie, ale przynajmniej doszło w 7mcu do pół słoiczka takiego dla 5mca. butelką się tylko bawiła i nie piła. ostatnio stwierdziłam, że coś jest nie tak z nią, bo zamiast jeść więcej i domagać się jedzenia, to ona robi odwrotnie- pół słoiczka zaczęłam odkładać na 3 razy, kaszki malutko, owoce kiedyś ćwiartkę jabłka potrafiła zjeść a teraz tego nie ruszy. pediatra ją badał i kazał zmuszać do jedzenia bo mała nie przybiera. czy to możliwe żeby dziecko kiedyś normalnie jedzące tak z dnia na dzień przestało odczuwać głód? czy można nauczyć takie już większe niemowlę picia z butelki? odstawiam pierś i od dziś daję smoczka i butelkę, ale mała krzyczy i protestuje. mama Aniołka (8/9tc) IGA 3400g i 57 cm szczęścia ADAM Laurka Autorytet Postów: 4122 2290 Wysłany: 21 grudnia 2016, 14:27 A moze zabkuje? Moze skok rozwojowy i apetyt spadl? Probowalas jakies nowe smaki wprowadzac? Moze zamiast sloiczka sama jej jakas papke przygotuj? Ja z moja corka nie robilam metody BLW, ale moze daj jej sie pobawic jedzeniem, samej odkryc smaki i fakture jedzenia w raczce? Jesli pije mleko z piersi i na wadze nie traci, to widac potrzebuje nadal piersi przede wszystkim. 8 miesiecy to nie 18 - piers mamy nadal jest #1 i nie ma w tym nic zlego. Jesli jednak jestes zaniepokojona, to idz zrobic jakies badania krwi, wykluczyc anemie czy cos. Wiadomość wyedytowana przez autora 21 grudnia 2016, 15:26 Luna Gaja Enya asioczek86 Autorytet Postów: 998 655 Wysłany: 21 grudnia 2016, 14:52 czy ząbkuje to nie wiem- oznak żadnych nie daje. najgorsze jest to ,że waga spada. dziś zjadła jeszcze gorzej niż zawsze, wogole mleka mi nie pije i innych rzeczy rączek do buzi nie bierze, więc metoda blw odpada zupelnie. ona pobawi się jedzeniem i rzuci na podłogę, nic do buzi nie bierze. zamiast słoiczka dawałam swoje- mnie smakowały, ale ona jadła tylko 1 łyżeczkę , max 2 i koniec, a słoiczkowych to jednak więcej łyżeczek. piersi od 5 dni nie pije jak kiedyś, tylko do lulania chwilę pociumka (nie czuję żeby piła). dlatego też chce wprowadzić butelkę, ale tego dopiero się uczy. nie wiem czy się nauczy, oporna jest. mama Aniołka (8/9tc) IGA 3400g i 57 cm szczęścia ADAM Sidney Autorytet Postów: 592 162 Wysłany: 21 grudnia 2016, 15:35 Moja córka przez miesiąc nie chciała jeść. Mleka ok 200-300 ml dziennie a wszystko inne ble. Piła jedynie wode chętnie. Po miesiącu jej przeszło i je już normalnie. asioczek86 Autorytet Postów: 998 655 Wysłany: 21 grudnia 2016, 15:57 Sidney wrote: Moja córka przez miesiąc nie chciała jeść. Mleka ok 200-300 ml dziennie a wszystko inne ble. Piła jedynie wode chętnie. Po miesiącu jej przeszło i je już normalnie. a czy traciła na wadze? u mnie ten problem już musi trwać dłużej, bo mała powinna ponad kilogram więcej ważyć niż ma. nie rozumiem tego, że kiedyś ona wołała o jedzenie a teraz po prostu cisza, nic, nawet jak daje pierś to też nie chce. wiem, że popełniłam błąd nie ucząc jej już w 4 czy 5 miesiącu picia z butelki, ale myślałam, że mleko matki do 6 mca wystarczy i nie trzeba jej dopajać itp. mama Aniołka (8/9tc) IGA 3400g i 57 cm szczęścia ADAM Dariah Autorytet Postów: 7066 3847 Wysłany: 21 grudnia 2016, 16:01 A próbowaliście jej dawać na łyżeczce? Mój bratanek nigdy nie miał butelki, gdy rozszerzali dietę to łyżeczką lub kubkiem niekapkiem. Może spróbować łyżeczki? 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡ 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️ asioczek86 Autorytet Postów: 998 655 Wysłany: 21 grudnia 2016, 16:27 niestety nawet mojego mleka nie chce z łyżeczki. dziś to już masakra z tym jedzeniem była. napiszcie mi proszę, czy jeślli dziecko do 7 mca wyrażało, że jest głodne a teraz nie je i nie pije (nie odczuwa głodu?!) to ten okres minie. popadam w depresję, zwłaszcza, że waga spada. nie wiem na co czekać, czy będzie lepiej czy czeka nas szpital a potem co? kubek niekapek ma i się bawi, z butli ciągnąć nie chce a łyżeczką je trochę obiadku i dość. już zaangażowałam dwie babcie do karmienia, ale to nic nie daje. Boże żeby ten okres okropny już minął!!! mama Aniołka (8/9tc) IGA 3400g i 57 cm szczęścia ADAM [konto usunięte] Wysłany: 21 grudnia 2016, 16:29 Ale to nie jest błąd, że nie dałaś jej butelki! Kto Ci tak powiedzial? Ja mimo wszystko bym próbowała dac jej coś do rączki: banan, ugotowany makaron, ziemniak np. taka ala frytka z czerwonego ziemniaka czy z dyni, flipsy. Mala juz siedzi? Jak tak to do krzesełka i połóż jej na tacke kilka rzeczy, jak nie to w bujaczku i podawaj. I ja uwazam, ze zmuszanie nie jest dobre bo sie zle dzieciom kojarzy. Moze tez kaszka, lub kasza manna lub jaglana, sama lub z jakims owocem np. bananem czy musem ze sloiczka, utarte jablko samo czy z marchewka...i daj jej nawet lyzeczke do raczki niech narozwala, to sie posprząta. A moze niech ktos inny ja sprobuje nakarmić a nie Ty. No i tej butli na sile nie ucz. Przede wdzyszkim ona pewnie juz przed jedzeniem czuje ze Ty się stresujesz i moze dlatego problem z jedzeniem ma. I idz do dobrego lekarza a nie do takiego ktory karze zmuszac do jedzenia. Wiadomość wyedytowana przez autora 21 grudnia 2016, 16:30 asioczek86 Autorytet Postów: 998 655 Wysłany: 21 grudnia 2016, 18:05 dziękuje za odpowiedzi. problemy z jedzeniem to trudny temat. rano karmię kaszko sama, potem babcia przychodzi i pomaga w karmieniu obiadkiem, kolację czyli kolejną kaszkę małej daję wraz z mężem. kiedyś dawałam jej na śniadanie ćwiartkę jabłuszka z jogurtem to zjadała, ale teraz nie chce patrzeć ani na jogurt ani na jabłko. mama Aniołka (8/9tc) IGA 3400g i 57 cm szczęścia ADAM Sidney Autorytet Postów: 592 162 Wysłany: 21 grudnia 2016, 21:23 Słuchaj byłam sfrustrowana przez ten miesiąc. Zdaje sobie doskonale co czujesz. Córka jak widziała, że zbliżam się z butelką to albo chowała twarz, albo odwracała buzie. Jedzenie łyżeczką to też był dramat. Myśle, że po pewnym czasie zaczeła jej udzielać sie nerwowa atmosfera kiedy dochodziło do jedzenia. Ona już czuła. Moja córka przez miesiąc po prostu nic nie przybrała, ale nic nie straciła. A ile Twoja waży teraz? Może to co napisze tutaj wyda Ci się absurdalne, ale to zastosowałam i pomogło. Mój pies - traktowany jak drugie dziecko - jak nie chciał jeść to gotowałam jej cielęcinke i inne warzywka a ona miała to w powazaniu - też były nerwy i frustracja - pomyslalam - tak ze mna pogrywasz to zobaczysz - przeciez sie nie zaglodzisz majac jedzenie. Po 2 dniach pies jadl karme.. Do czego zmierzam do tego, że przestałam latac do mojej córki z jedzeniem co 2 godziny (tak nam wszyscy łącznie z pediatra polecili). Co 2 godziny probowalam z mlekiem, sloiczkiem, chrupkiem, jajkiem, owocem itd - bez skutku. Jednego dnia zostałam sama w domu. Postanowiłam, że zrobie jak z psem. Przeciez sie nie zagłodzisz i co... po 6 godzinach płacz, marudzenie i zjadła całą butelke 180 ml i tak zaczełam. Tylko Twoja córka podobno nie woła o jedzenie tylko pytanie czy nie woła czasami dlatego, że co chwile ktos probuje jej włożyc jedzenie lub piers do buzi. Moja córka miała kryzys z jedzeniem miedzy 6 a 7 miesiacem. Miley24 Ekspertka Postów: 588 84 Wysłany: 22 grudnia 2016, 11:37 Zrób jak Sidney, ja bym spróbowała. Zabawiaj, spacerujcie po świeżym powietrzu, niech nie ma ciągle terroru jedzenia tylko pomęcz ją trochę Zmęczy sie w koncu, zgłodnieje na pewno. Poza tym może to zęby, może coś ją bierze...Jakieś badanie kontrolne krwi myślę nie zaszkodzi, a się uspokoisz. Tak odchodząc nieco od niejedzenia...Ja nie wiem, czy kp zawsze jest takie uciążliwe dla matki? Mi nie wyszło z cycowaniem i beczałam z tego powodu okropnie, mało w depresję nie wpadłam, ale jak teraz tak słucham opowiadań mam, że maluchy np. 1,5 roczne po piętnaście razy w nocy się budzą na pierś i inaczej nie usną to mnie trwoga zalewa albo jestem na zajęciach dla dzieciaków i widzę jak przyklejają się te maluchy (już biegające) co chwilę do mamy i pod bluzkę, w zasadzie to chyba bardziej ze stresu niż z głodu tak mi się wydaje... martwię się, że przy kolejnym dziecku będę miała teraz opory przed kp. Sidney Autorytet Postów: 592 162 Wysłany: 22 grudnia 2016, 12:31 Milley24 nie będziesz miała oporów tylko umiejętnie i w odpowiednim czasie trzeba dziecko odstawić, jak dla mnie idealnym czasem jest moment kiedy przechodzimy na stałe jedzenie. To jest moja opinia i mamy które karmia długo się nie zgodza, ale dla mnie dziecko na cycu po roku czasu to już jest naprawde przesada. Mam czasami wrazenie, że to mamy chcą sobie jak najdłużej przedłużyć taka mega bliskość z dzieckiem. Jestem chyba wygodna i wole sie wyspac niż jak słysze, że koleżanki syn (15 mc) 2-3 razy w nocy je z piersi - i założe się ,że w cale nie z głodu tylko ma takie widzimisie bo chce sie przytulic do mamy! Jakby niemógł dostac na wieczór kaszki i przespac do 6-7 godz., a pozniej dostac moc milosci i tulasow. Dariah Autorytet Postów: 7066 3847 Wysłany: 22 grudnia 2016, 15:10 Sidney, w zupełności się z Tobą zgadzam...gdy patrzę na moja bratową i ich synka...ma prawie dwa lata i do dziś gdy płacze to od razu leci do mamy i sięga za bluzkę...nikt nie jest w stanie go uspokoić oprócz niej, a w zasadzie jej piersi...oczywiście mały śpi z nimi w łóżku od 3ego miesiąca życia... Oczywiście każdy robi jak chce, ale obserwowałam ją od narodzin Małego...ledwo zakwilił (nawet z nudów i dla zabawy) to już leciała z cyckiem, standardem były teksty "bo mamusia jest najważniejsza i najlepsza..", "nikt Cię nie utuli jak mamusia" itd.. W pewnym momencie mam wrażenie że matki same sobie kręcą bata na siebie, a u nich rezultat jest taki, że Mały śpi z nmi w łóżku (albo to oni śpią z nim, bo on śpi w poprzek..), nie sa w stanie go nigdzie zostawić (np. u babci którą widzi prawie codziennie...), nie są w stanie nigdzie wyjść bo do tego wszystkiego Mały jest wychowywany "bez stresowo..." co wygląda mniej więcej tak, że on robi co chce a oni za nim biegają, a jak tylko piśnie to matka pakuje mu cycka do buzi.... o zgrozo, cyrk na kółkach!! Chyba się rozpisałam, ale oni to niekończąca się opowieść ) Tak jak mówisz, należy umiejętnie odstawiać dziecko i w odpowiednim czasie. Ja też uważam, że cycek do roku w zupełności wystarczy 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡ 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️ Sidney Autorytet Postów: 592 162 Wysłany: 22 grudnia 2016, 16:36 Też spaliśmy z córką w łóżku, ale jak skończyła 3 miesiące postanowiliśmy ją przenieść do jej pokoiku i łóżeczka - prawda jest taka, że to dla nas była "trauma" a córka nie zauważyła różnicy bo w nocy jeśli zapłakała to rodzice przy niej byli. Teraz kiedy budzi się nad ranem koło 6 to bierzemy ją do siebie i ona z nami jeszcze zasypia i śpi do 7-8. Karmiłam kp, ale jak córka marudziła to nie dawałam od razu piersi. Czasami smoczek, a czasami wystarczył jej drugi człowiek ja, mój mąż czy też babcia, albo dziadek. Tak jak napisałaś matki same na siebie kreca bat, ale najwyrazniej im to pasuje w przeciwnym razie coś by zmieniły. [konto usunięte] Wysłany: 22 grudnia 2016, 17:32 Dziewczyny a ja juz myslalam, ze tylko ja mam takie poglady na (dlugie) kp. Mnie sie tez nie udalo karmic choc chcialam, sciagalam mleko ok. 2 miesiące i tez jak slysze "problemy" z odstawianiem czy widzę 2-3 latki na placach zabaw, ktore buegna do mamy pod bluzkę bo ktos im zabral zabawke to to na pewno z glodu i potrzeby picia nie jest. Teraz wiem, ze przy drugim, jesli będzie, to albo bede karmić do pol roku albo zeby oszczedzic i sobie (tak, myślę o sobie) i dziecku traumy bede tez sciagac jak przy synku. A wracajac do tematu, tez uważam ze nie skakanie zjedzeniem wokol malej moze byc dobre. Oczywiscie niech to bedzie "krótkotrwałe". Dariah Autorytet Postów: 7066 3847 Wysłany: 22 grudnia 2016, 17:50 Zosia jak będzie miała rok będzie szła do żłobka a ja do pracy więc i tak będzie musiała się odzwyczaić po w żłobku nie podbiegnie do pani po cycka...:)Najpierw pójdzie na 2-3 godziny i tak co raz dłużej aż na cały dzień po miesiącu (będzie mieć 13 miesięcy). Więc myślę, żeby zacząć ją odzwyczajać jak będzie miała 9 miesięcy...nie wiem czy to nie za późno... ? nie mam doświadczenia.. a bratowej nie zapytam bo uzna mnie za wyrodną matkę (tak szybko odstawić dziecko !! barbarzyństwo!! ) a wracając do tematu.. też uważam, że "odpuszczenie" z jedzeniem i pozwolenie Małej zgłodnieć i samej zawołać jedzenie to może być bardzo dobry pomysł. Może warto spróbować? Daj znać czy działa i jak Malutka, czy coś lepiej 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡ 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️ Sidney Autorytet Postów: 592 162 Wysłany: 22 grudnia 2016, 19:57 Dariah w pierwszej kolejnosci nie mozna doprowadzic do tego, aby piers byla uspokajaczem. To ramiona, cieple slowa, glaskanje, mamy, taty, babci maja dac ukojenie. Piers powinna zaspokajac glod. Poczucie bezpieczenstawa ma dawac mama, tato a nie piers. Jesli tak bedzie to spokojnje odstawisz dziecko. Polecam blog Hafiji znajdziesz tam duzo bardzo dobrych porad. Laurka Autorytet Postów: 4122 2290 Wysłany: 22 grudnia 2016, 20:07 No tak tylko asioczek pisze, ze mala w ogole nie wola o jedzenie i SPADLA z wagi. Moim zdaniem nalezy isc do lekarza. Zmuszanie do jedzenia raczej nie przyniesie pozadanych efektow, to prawda. Dariah moja corka sama sie odstawila jak miala 8-9 miesiecy i super, bo odciaganie mleka bylo dla mnie dosc uciazliwe. Nie bylo w tym zadnego barbarzynstwa A Twoja coreczka z tego co widze ma dopiero 3 miesiace, wiec same zalozenia robisz, bo nie wiesz jak sie to potoczy. Luna Gaja Enya Dariah Autorytet Postów: 7066 3847 Wysłany: 22 grudnia 2016, 21:42 Sidney, na razie nam to nie grozi aby pierś była uspokajaczem bo Zosia nawet jak jest głodna ale zdenerwowana to nie ma mowy o wzięciu piersi do buzi. Więc jak się denerwuje to nawet nie próbuję jej dawać piersi 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡ 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️ Od 2 miesięcy jest źle, Kasia nie chce jeść. Karmię Ją przez sen wtedy tylko daje mi coś do dziobka wsadzić. Pediatra bije na alarm, że grozi jej niedokrwistość, że muuuusi! zjeść cały słoik zupy jarzynowej z dodatkową porcją mięsa a ja opadam z sił bo od 3 dni już nawet ulubionego rosołku z kaszką […] Problemy z jedzeniem, a raczej niejedzeniem to sytuacja z którą dosyć często spotykają się rodzice. Dzieci posiadają instynkt samozachowawczy, który nie pozwoli im się zagłodzić, o czym wie niewielu rodziców. Oczywiście warto zastanowić się jak radzić sobie z dzieckiem, które nie chce jeść. Zdarza się ze niektóre dzieci mają wyjątkowo rozwinięte kubki smakowe, w związku z czym nie chcą jeść niektórych potraw. Wtedy warto po prostu poczekać aż podrosną, albo przygotować inne danie o podobnej wartości odżywczej. Ważne, żeby pozwolić dziecku wybierać. Ono samo najlepiej wie, kiedy jest głodne i na co ma ochotę, a Ty zadbaj o to by mogło wybierać ze zdrowych produktów. Jeżeli nie chce zjeść obiadu warto odpuścić i poczekać do następnego posiłku. Zgadzam się z ~ jadwiga, że warto zaangażować dziecko we wspólne gotowanie. Pozwoli to nie tylko na rozbudzenie w nim ciekawości co do nowych potraw, ale też wiele może się nauczyć. Proste rzeczy takie jak rwanie liści sałaty, czy wspólne odmierzenie odpowiedniej ilości mleka, może dać mu naprawdę dużo satysfakcji. Mówisz, że Twoje dziecko nie chce jeść mięsa. Spróbuj więc przygotować je w różnych formach, jest tak wiele możliwości. Zadbaj też o to, by dziecko nie piło niczego przed i w trakcie posiłku, lecz tylko po. Tośka, może postaraj się nakładać dziecku małe porcje, tak by było w stanie je zjeść. Duży talerz pełen jedzenia może czasem wręcz przestraszyć. Rodzice rzadko chwalą dzieci za zjedzenie czegoś, tymczasem poczucie sukcesu odczuwane przez Twoje dziecko może wiele zdziałać. Warto też uczyć dziecko dobrych nawyków żywieniowych. Dzieci lubią uregulowany tryb życia, zadbaj więc o stałe pory posiłków i wspólne ich spożywanie. Zgadzam się z też z anielkaa, która napisała, że błędem jest, gdy rodzice latają za dzieckiem z jedzeniem i karmią je na siłę. Nie powinno się tego robić. Rodzice nie powinni też traktować jedzenia jako karty przetargowej w relacji z dzieckiem. Co więcej obiecywanie nagrody za zjedzenie czegoś także nie jest dobrym pomysłem, choć tak często stosowanym przez rodziców. Jedzenie powinno być czymś naturalnym, a nie przykrym obowiązkiem. Na rynku jest wiele dobrych książek kucharskich. Zajrzyj do nich, by pomóc dziecku, ale też rozwinąć swoje umiejętności. Moim zdaniem dobrym pomysłem jest też zajrzenie do książki „Wielkie gotowanie na ulicy Czereśniowej” autorstwa Dagmar’a von Cramm’a. To tętniąca kolorami książka kucharska zapraszająca dzieci do gotowania. Polecam też książkę Carlos’a Gonzalesa „Moje dziecko nie chce jeść”. Ta książka odpowiada na wiele pytań jakie zadają sobie rodzice odnośnie odżywiania dziecka. Jeśli np. dwulatek nie chce jeść kaszek, pić mleka z butelki czy jeść z talerza, można spróbować przemycić mleko. Na przykład dodać je do klusek, puree ziemniaczanego, do zupy, sosów, budyniu, kakao czy do lodów. Można zrobić także koktajl z owocami. Albo podać mleko schłodzone, być może dziecko będzie chętniej je piło Odpowiedzi Shelly . odpowiedział(a) o 08:23 Lepiej poradzić się kogoś kto sie na tym zna. Zadzwoń do lekarza. blocked odpowiedział(a) o 08:27 Dlaczego dajesz mu bebiko ,a nie karmisz go piersia.?Przytulenie do piersi [dziecko słyszy bicie serca mamy] uspokaja maluszka. Zapewniam Cię że jeżeli będziesz karmiła piersią ,to maluch będzie jadł. Podobno jak ja byłam niemowlakiem to też nic nie chciałam jeść. Byłam chuda jak patyk i ciągle płakałam. Potem okazało się, że po prostu z piersi mojej mamy nie leci zbyt dużo mleka. Lekarz poradził coś mamie, żeby coś robiła z tą piersią i już podobno było ale jak tu się okazuje, że niemowlę w ogóle nie chce jeść no to już gorsza sytuacja. Może nie ma dość siły, albo faktycznie za mało mleka leci?Powinnaś poradzić się pediatry czy innego też lekarza. On na pewno wie co zrobić ;) jozef12 odpowiedział(a) o 08:31 Polecam jedzenie w czopkach. blocked odpowiedział(a) o 08:44 to noworodek a skoro w szpitalu nie widzieli problemu to chyba jest ok jak cos zawsze mozesz sprawdzic u lekarza Jesteśmy w szpitalu jeszcze w razie czego. Ale jestem matka i boje się o nią. blocked odpowiedział(a) o 10:41 Zadzwoń do nie trawi tego mleka, może potrzeba mu je zmnienić. blocked odpowiedział(a) o 11:56 Piszesz w odpowiedzi że jesteś w szpitalu jeszcze. Najlepiej zapytaj. Czasami noworodki po prostu nie chcą jeść w pierszych dobach zycia. Jezeli nie traci dużo na wadze to nie ma co się martwić. Jest pod opieką lekarzy więc spokojnie pytaj o wszystko co Ciebie niepokoi. Angela21 odpowiedział(a) o 13:28 proboj dawac ale jak najszybciej udaj sie do lekarza bo dziecko musi cos jesc lekarz powinien cos na to poradzic;) blocked odpowiedział(a) o 13:53 próbuj go karmić na śpiocha, zapytaj sie położnej Tutaj jest artykuł, o tym jak rodzice powinni się zachowywać, gdy dziecko nie chce jeść: [LINK] Uważasz, że ktoś się myli? lub jej nie smakowało że dostawała spazmów, i nie chciała go jeść (wcześniej była na piersi i humanie). to mleko ma obrzydliwy smak i zapach, niestety. ale dzieci się przyzwyczajają, trzeba tylko trochę poczekać. teraz miałyśmy problem bo mała nie chciała jeść kaszek mlecznych bo były za słodkie, a ona po nutramigenie nie Wiele matek martwi się, że ich dzieci za mało jedzą. Jeśli chodzi o niemowlęta najważniejsze jest czy odpowiednio przybierają na wadze, jeśli TAK to NIE MA SIĘ CZYM MARTWIĆ. Jeśli NIE to konieczne jest leczenie. Po pierwsze, warto zbadać mocz i krew, gdyż choroby układu moczowego mają ogromny wpływ na wagę dzieci, a w badaniu krwi wyjdą inne choroby np, anemia. Po drugie, nie samym mlekiem dziecko życie - oczywiście mam tu na myśli dzieci po 4 lub 6 miesiącu życia w zależności od sposobu karmienia. Po trzecie, jeśli dziecko nie chce jeść nowo wprowadzonych pokarmów, można spróbować połączyć je z mlekiem . Wtedy znany smak, pomaga przekonać się do nowego smaku. Po czwarte, jeśli dziecko nie chce jeść np . kurczaka - można go przez pewien czas zastąpić np. zielonym groszkiem. Po piąte, nie możemy się poddawać, to, że za pierwszym razem dziecko czegoś nie chce jeść, nie znaczy, że po paru razach nie przekona się do tego dania. Po szóste, bardzo ważne jest co dajemy dziecku, jeśli dziecko naje się owoców i napije soków to wiadomo, że nie będzie miało ochoty na kaszkę czy obiad. Dlatego ważna jest kolejność dawania dziecku posiłków, ich jakość i ilość. Np. moja córka ma 5 i pół miesiąca a je np koło 7 rano kaszkę- 150 ml, koło 11 - 180 ml mleka, koło 14 obiadek cały ten mały słoiczek , koło 17 deserek i koło 20 mleko znów 180 ml i zazwyczaj wtedy już idzie spać. W między czasie oczywiście wypije jeszcze 100 ml herbatki z koperku bądź wody mineralnej. Po siódme, czasem dziecko nie chce jeść bo jest zbyt głodne lub nie wyspane. Pamiętajmy, że dzieciątko powinno jeść co 3, maksymalnie 4 godziny , i powinno drzemać w ciągu dnia. Po ósme, po 4 miesiącu życia zdarza się, że dziecko ma zmniejszony apetyt nowymi doznaniami. Wszystko rozprasza dziecko i przez to traci ono apetyt i zwyczajnie szkoda mu czasu na jedzenie. Po dziewiąte, są maluszki które wolą jeść w nocy niż w dzień . Rzadko się tak zdarza, ale się zdarza. Po dziesiąte , po 6 miesiącu zdarza się, że dziecko nie je bo rosną mu ząbki. Wtedy można podawać posiłki troszkę chłodniejsze. Jeśli problem z niejedzeniem jest poważny, musimy poszukać ich źródła i poradzić się lekarza co robić- może zmienić mieszankę, firmę słoiczków. Ponadto, bardzo ważna jest konsekwencja , dziecko coś musi jeść i musimy próbować, dotąd je karmić, aż zje to co musi, żeby zdrowo rosnąć. Do chorób, które mają wpływ na jedzenie zalicza się : - alergię pokarmową -anemię -celiakię -refluks żołądkowo - przełykowy. Czasem na brak apetytu i niechęć do jedzenia może mieć wpływ zatkany katarem nosek , albo np. uciążliwy kaszel. Ponadto uwaga : kobiety karmiące piersią mają wpływ na smak pokarmu . Patrzcie co jecie bo np . to , że wam smakuje grejpfrut lub rzodkiewka , nie znaczy, że mleko mające taki smak może smakować dziecku. Dla dzieci z problemami żywieniowymi są specjalne preparaty np.: Czyli niemowlę pijące mieszankę powinno otrzymywać butelkę wtedy, kiedy potrzebuje oraz wypijać taką ilość mleka, jaką chce. Ile powinno jeść niemowlę — tabela karmienia mlekiem w 1 roku życia. Oczywiście istnieją tak zwane schematy karmienia niemowląt. Jednak od razu muszę zaznaczyć, że nie należy ich brać dosłownie. #1 hej, Mój mały ma skończone 6 miesięcy jest coraz gorzej z jedzeniem.. mam już dość. Jak miał 4 miesiące po zaczął wymyślać z mlekiem, dawałam mu na spaniu, innej rady nie było. Powoli zaczęliśmy inne potrawy łyżeczka.. było ciężko ale nauczył się i jadł już ładnie, szpinak, marchewkę, różne smaki, kaszkę na mleku też zjadł, sucharki itp. po jakimś czasie nie chciał pewnych rzeczy jeść wiec odstawiłam bo jak był już zdenerwowany to potem wcale mi nie zjadł. Po wielu próbach uległam i zaczęłam dawać to co lubi, czyli rano kaszka na mleku, potem drzemka i po 4 h obiadek ok 220 ml. zjadł ładnie wieczorem sucharek albo sinlak a potem mleko na spaniu 2x. Teraz jest jeszcze gorzej, nie chce mi nic włożyć do buzi, może całą noc nie jeść i śniadania się nie chwyci, zaciska usta , zatyka je języczkiem, jak uda mi się wcisnąć do buzi to zje, bo smakuje mu to tylko to jest taka udręka.. nie dość ze musi być 2-3 osoby obok aby go zabawić to jeszcze wszystko na sile.. już nawet ulubionego obiadku nie chce jeść.. tzn. smakuje mu to tylko ten uparciuch się buntuje.. Jak byla u pediatry to pow. ze ma nie dawac w nocy mleka, przestalam bylo chwilke lepiej ale znów jest to samo. Wiem też, że to wina ząbków ale kurcze on musi jeść. Mleko wypije tylko na spaniu, soczków czy owoców się nie chwyci. Czy może ktoś miał już taki problem.. ? Proszę o porady reklama #2 Myślę, że wpychanie jedzenia dziecku na siłę tylko pogorszy sprawę. Po prostu wyluzuj. Nie chce niech nie je. Albo mało. Daj mu kilka dni. W razie czego idź do pediatry. Kiedy źle wygląda albo przyrost wagi jest nieprawidłowy. Rodzice mają tendencję do przekarmiania. A dziecko ma malutki żołądek. Z moim synem miałam podobnie. Też panikowałam, że mało je albo nie chce jeść. Odpuściłam i po jakimś czasie sam się upominał. Poza tym przy ząbkowaniu wiadome, że dzieci niechętnie jedzą. Jeśli jest zdrowy i nic mu nie dolega to niech je kiedy i ile chce. Dziecko nie da się zagłodzić. Samo zawoła. Tak było u mnie. I pediatra to potwierdziła. #3 No właśnie już mu odpuściłam, robiłam mu przerwy po 5-6 godzin, nie chce to niech nie je ale on potrafił nawet i 8 wytrzymać aż w końcu dostał mleko na spaniu.. sama już nie wiem.. nawet jak jest głodny to się buntuje, ale może mu to przejdzie.. A czy możesz mi napisać co dawałaś swojemu dziecku do jedzenia? #4 W fazie niejadka - czyli w okolicy właśnie 6-7 miesiąca jadł: rano 120 ml mleka z kaszką, potem kilka łyżek zupki, na deserek kilka łyżeczek owoców ze słoiczka, wieczorem 150 ml mleka z kaszą i w nocy 120-150 ml mleka z kaszką. Do tego pił herbatkę w ilości 150 ml na dobę. Więc jak widać malutko. I to trochę trwało. Kilka tygodni jak nie miesięcy Potrafił mieć 5-6 h przerwy a i tak niechętnie jadł Bywało, że jadł rano i wieczorem mleko i kilka łyżeczek kaszki/zupki/deserku i wszystko. Przyrost wagi był prawidłowy. Pierwsze 5 miesięcy był na piersi. Najważniejsze to czy nie podjada między posiłkami (chrupek, biszkopcik) czy nie ma problemów zdrowotnych. Np z jelitami, brzuszkiem itd. Czy prawidłowo przybiera na wadze. Jeśli to moze być związane z bolesnym ząbkowaniem to smarować dziąsła żelem łagodzącym, w razie potrzeby podać paracetamol, dawać gryzaki schłodzone do gryzienia. Poza tym może mu nie smakować to co mu podajesz. Albo taki już jest Teraz mój syn ma prawie 8 lat i ładnie je a czasem takie porcje wciąga jak dorosły chłop Choć szczupły jest i wysportowany Lekarzem nie jestem, więc jeśli Cię to bardzo niepokoi to zasięgnij opinii specjalisty. Ostatnia edycja: 8 Marzec 2015 #5 Dziękuję, przyrost wagi ma dobry, w ogóle rośnie jak na drożdżach wiec się o to nie martwię że będzie osłabiony czy coś w tym stylu tylko to jest taki denerwujące. Ciesze się że jednak jest szansa ze kiedyś mu to przejdzie.. Smaki już też ma wyrobione wiec kombinuję żeby dostawał to co lubi. Między posiłkami pije tylko wodę wiec nie podjada.. zobaczymy może jak wyjdą ząbki to będzie lepiej a po za tym to za niedługo będzie sam jadł to może coś dziobać co chwilkę. #6 Ja bym tez "obstawiała" ząbki- sama piszesz, że jak już da mu się coś do buzi wcisnąć, to mu smakuje. Więc chyba to po prostu ból mu przeszkadza w jedzeniu. Z tym "dziobaniem co chwilkę", jak będzie większy, to bym uważała ;-)- zazwyczaj rodzice w ogóle nie zwracają uwagi, ile dziecko "podjada" między posiłkami, a potem skarżą się, że jest niejadkiem. Lepiej pozostać przy tej wodzie ;-)- przynajmniej wtedy wiesz naprawdę, ile zjada. #7 Zgadzam się z Happybeti. Takie podjadanie to uczenie dziecka złych nawyków żywieniowych. A dziecko ciągle je a rodzice skarżą się, że mało. Już pomijam absurdalne dla mnie podawanie dziecku cukierków czy ciasteczek przed głównymi posiłkami. Czy w ogóle przesadzanie ze słodyczami. No ale odbiegam od tematu. Na brak apetytu wpływ mają również pite w nadmiarze soki owocowe. Najlepiej dziecku podawać je rzadko, albo rozcieńczone. Ale woda rządzi. Mój młody lubi najbardziej wodę I herbatę. Za sokami nigdy nie przepadał. A jakieś sztuczne soki czy cola nie przejdą mu przez gardło. W diecie stawiaj na urozmaicenia, niech dziecko poznaje różne smaki. I przede wszystkim je owoce i warzywa, zupy. Później chude mięso, ryby, jajka. Itd. Jeśli coś mu nie smakuje to nie zniechęcaj się. Wróć do tego po 2-3 tygodniach. I przede wszystkim - sama dawaj dobry przykład. Dzieci uczą się od rodziców. I posiłek musi być w miłej atmosferze, nie wolno dziecka zmuszać bo to nic nie da - tylko pogorszy sprawę. #8 Soki sycą, więc dziecko je pijące prawie nigdy nie jest głodne. Ja bym obstawiła na samą wodę, maluch zgasi nią pragnienie, ale głodu nie zabije. Obecnie jest moda na "niejadków", a tak na prawdę takie dzieci są rzadkością. Po pierwsze rodzice często myślą, że ich dziecko powinno jeść ilości, które normalnie zapchałyby często kilkulatka (mam wśród znajomych takie przypadki), po drugie właśnie podjadanie między posiłkami - zmora nauki prawidłowego żywienia. Twojemu synkowi pewnie w kość dają ząbki. Spróbuj mu w tym pomóc, wybór jest szeroki, od zwykłej surowej marchewki, przez chłodzone gryzaki, po środki medyczne. Dzieci jedzą oczami. Im na talerzu kolorowiej i ciekawiej, tym większa szansa, że część tego zostanie zjedzona. Dziecko w tym wieku kształtuje swój smak i rozwija się dzięki poznawaniu bym spróbowała z dietą BLW. Ugotuj marchewkę, ziemniak i inne warzywa, pokrój w słupki tak by dziecko mogło je wziąć w rękę i połóż na talerzu. Niech poznaje kolory, smaki, dotyka wszystkiego;-) A nóż mu się spodoba i część talerza zniknie. Nigdy nie marudź, że dziecko nie zje, bo je dodatkowo zniechęcisz. Mój syn mając 6 miesięcy dwa razy dziennie zjadał 100-120ml mleka, jeden obiad (gotowane warzywa, ew. słoik jak nie było czasu), kawałek owocu i troszkę kaszy na kolację. Mało? Niejadek? Nie, mu po prostu to wystarczało, nie był głodny, rósł zdrowo i był uśmiechnięty. Nie każde dziecko je tyle, co zaleca jakaś tam tabelka. #9 Zgadzadzam sie w 100 % z wami. Pisząc ze podziobie nie miałam na myśli słodyczy tylko może jakieś jabłuszko lub banan.. staram sie cały czas mu dawać tylko główne posiłki , nie pije soków tylko wodę i tez się nie trzymam tabeli bo nigdy nie jadl tyle co w tabeli. wiec wszystko robimy dobrze tylko same sie zgodzicie że po przerwie 4-5 godzin 2 łyżeczki obiadku to za mało a wiecej mi czasem nie chce wziąść. Dziś akurat zjadł bardzo ładnie. Smakuje różne rzeczy i najchętniej jak mu daje rekami ale na obiad daje mu to co lubi. Jśli chodzi o ząbki, smruje maścią, grysie marchewkę itp. reklama #10 To musisz przeczekać. Nie zmuszać i robić dalej jak robisz. Póki wszystko ze zdrowiem gra to nie ma co się martwić na zapas. Dla malucha jest tyle wspaniałych rzeczy wokoło, że na jedzenie czasu nie ma A jeśli będzie Cię coś niepokoić to zapytaj pediatry czy specjalisty od żywienia małych dzieci. Pozdrawiam
ሁያ оኒեኼሠጊгиш н πሻዡኔր
Прխኪаኺ асխАκоյማհጂш ዎοгቁвኂснуճ ч
Լըμеμуца яνи ωηէкеլիщоАзуኗуֆዙ л фаջужθሦናղ
Нтኑзеւаյоծ твоግևያ զፀኚаτОδο узвосниφա իգуሻ

Roczniak nie chce jeść zup : (. Co zrobic by zachecić roczne dzoecko do zjedzenia zupy? Ona nie chce ani jesc zupek…. JEdyne co to tylko do reki kawałek czegoś ja sie martwie bo 3 razy chce jesc mleko ( 200,180 ml) a zupek obiadków rzadko podziubie troche z talerza mamy ale dawniej jadła sporo zupki.

33 odp. Strona 1 z 2 Odsłon wątku: 51251 Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50. Posty: 9899 IP: Poziom: Przedszkolak 25 kwietnia 2011 22:02 | ID: 500523 Mój Dwuletni Synek nie chce jeść. Dziś zjadł 1/4 parówki i 3 łyżeczki jogurtu i nic więcej. Martwi mnie to bardzo, z dziewczynami nie miałam takiego problemu. Wojtek cześniej też miał różne dni, bywało, że przez 2-3 dni nie jadł, ale potem nadgonił. Teraz, od kilku tygodniu wciąż ma te gorsze dni, jeżeli chodzi o jedzeni. Sama nie wiem jak go do tego jedzenia zachęcić 1 alanml Poziom: Starszak Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11. Posty: 30511 25 kwietnia 2011 22:03 | ID: 500524 Miłam identyczny problem, zaraz poszukam ten wątek. 2 Wxxx Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50. Posty: 9899 25 kwietnia 2011 22:06 | ID: 500526 alanml (2011-04-25 22:03:55)Miłam identyczny problem, zaraz poszukam ten wątek. Poszukaj, bo ja nie znalazłam. moje dziewczyny jadły wszystko co im podałam i w dużych ilościach. A z Wojtkiem od początku jest inaczej,nawet mleka nie chciał pić, karmienie to była męka. Może on za dużo pije? 25 kwietnia 2011 22:13 | ID: 500531 Wxxx (2011-04-25 22:06:16) alanml (2011-04-25 22:03:55)Miłam identyczny problem, zaraz poszukam ten wątek. Poszukaj, bo ja nie znalazłam. moje dziewczyny jadły wszystko co im podałam i w dużych ilościach. A z Wojtkiem od początku jest inaczej,nawet mleka nie chciał pić, karmienie to była męka. Może on za dużo pije? Zależy jakie są to napoje , bo może są zbyt słodkie a po takich to za bardzo nie chce się jeść, albo soki typu Kubuś też potrafią zapełnić żołądek bo sa dzieci czasami jak były małe potrafiły "na Kubusiach" przetrwać dzień odmawiając jedzenia 4 Wxxx Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50. Posty: 9899 25 kwietnia 2011 22:24 | ID: 500536 renia (2011-04-25 22:13:11) Wxxx (2011-04-25 22:06:16) alanml (2011-04-25 22:03:55)Miłam identyczny problem, zaraz poszukam ten wątek. Poszukaj, bo ja nie znalazłam. moje dziewczyny jadły wszystko co im podałam i w dużych ilościach. A z Wojtkiem od początku jest inaczej,nawet mleka nie chciał pić, karmienie to była męka. Może on za dużo pije? Zależy jakie są to napoje , bo może są zbyt słodkie a po takich to za bardzo nie chce się jeść, albo soki typu Kubuś też potrafią zapełnić żołądek bo sa dzieci czasami jak były małe potrafiły "na Kubusiach" przetrwać dzień odmawiając jedzenia On ni pije Kubusiów, tylko takie soki rozcięczane z wodą. Nigdy nie robię mu zbyt słodkich, raczej są takie wodniste 5 alanml Poziom: Starszak Zarejestrowany: 27-10-2009 17:11. Posty: 30511 25 kwietnia 2011 22:28 | ID: 500540 Ewa nie znalazlam tego wątku abyś się na pewno uspokoiła. Przeżywalam katorgi z jedzeniem, z mlekiem itd. Potrafił czasami nic nie jeść przez 2 dni! I wiem jedno....za dużo picia. albo woda albo ja nie nauczyłam mego dziecka pić wody. Pił soki rozcieńczane z wodą tak jak Wojtek i co? I łaził z butlą non stop. Nie jadł a za to nabawił się próchnicy butelkowej. Szlag niech trafi tą naszą wyszukiwarkę! 6 Wxxx Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50. Posty: 9899 25 kwietnia 2011 22:33 | ID: 500541 alanml (2011-04-25 22:28:51) Ewa nie znalazlam tego wątku abyś się na pewno uspokoiła. Przeżywalam katorgi z jedzeniem, z mlekiem itd. Potrafił czasami nic nie jeść przez 2 dni! I wiem jedno....za dużo picia. albo woda albo ja nie nauczyłam mego dziecka pić wody. Pił soki rozcieńczane z wodą tak jak Wojtek i co? I łaził z butlą non stop. Nie jadł a za to nabawił się próchnicy butelkowej. Szlag niech trafi tą naszą wyszukiwarkę! No właśnie, też szukałam czegoś zanim założyłam wątek. No to ja zrobiłam dokładnie tak, jak Ty i jak widać to był błąd! Tylko co zrobić, by to zmienić?!Wojtek też wciąż wszędzie wlecze swoje bidony i z nich trąpi te soki! Bardzo głośno i często się ich domaga! 7 ivaine Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 09-02-2011 22:29. Posty: 1370 25 kwietnia 2011 22:34 | ID: 500542 moja córka potrafi przez cały dzień zjeść tylko kilka łyżek np: twarożku z warzywami albo samą szynkę z kanapek a na drugi dzień je wszystko normalnie. ale ona ogólnie je tyle co wróbelek więc dla mnie to już normalne. jak piszesz że już tak jakiś czas je marnie a wcześniej jadał więcej to może pójdź z nim do lekarza i niech małego zbada może są tego jakieś przyczyny. 8 Wxxx Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50. Posty: 9899 25 kwietnia 2011 22:37 | ID: 500544 ivaine (2011-04-25 22:34:16) moja córka potrafi przez cały dzień zjeść tylko kilka łyżek np: twarożku z warzywami albo samą szynkę z kanapek a na drugi dzień je wszystko normalnie. ale ona ogólnie je tyle co wróbelek więc dla mnie to już normalne. jak piszesz że już tak jakiś czas je marnie a wcześniej jadał więcej to może pójdź z nim do lekarza i niech małego zbada może są tego jakieś przyczyny. On wcześniej robił dokładnie tak, jak Twoja córka! Dopiero teraz, od kilku tygodni nie chce wcale jeść, potrafi przetrzymać zjadając tylko np pół jogurta! Sama już nie wiem, wychodzą Mu zęby...Może i to jest przyczyną? W ciągu dnia jest radosnym dzieckiem! 9 bielinek_kapustnik Zarejestrowany: 08-04-2011 10:58. Posty: 1112 25 kwietnia 2011 22:49 | ID: 500551 Butla z sokiem to rzecz straszna. Mając ten sam sok w kubku (zwykłym, nie niekapku) dziecko wypije dziesiątą część. Z butli może ciągnąć niekapkiem też dzieci potrafią się całymi dniami nie rozstawać. Co do wody to spokojnie, dziecko można nauczyć, teraz są takie fajne wody dla dzieci (zwykłe, nie smakowe) pakowane w malutkie buteleczki z dziubkiem - moja na to bardzo "leciała". Można też kupić jakiś specjalny, mega wypaśny BIDON DO WODY ;) I tylko do wody :) Zaś do samego niejadztwa (i wszelkich innych problemów "psychologicznych") to jest taki trik, który zawsze działa: trzeba olewać wszystkie zachowania, które chce się wyeliminować. Zamartwianie się, zwracanie uwagi, robienie szopek, cudowanie przy jedzeniu (samolociki itd.), nadmierne zaangażowanie matki, jej nerwy, przesadna troska - to wszystko jest dla dziecka zachętą. Można powiedzieć, że matka zachęca dziecko do niejedzenia ;) Także "relax, take it easyyy" (na rytm popularnej piosenki) :) Szczególnie, że u 2-latków histerie jedzeniowe się zdarzają. Szczególnie, że dziecko już wcześniej obżartuchem nie było. I te soki wodą zastąpić - dziecko powinno wg rozpiski wypijać 150ml soku dziennie, czyli taki Kubuś na 2 dni ;) I jeszcze łyczek dla mamy powinien zostać na dnie :) 10 Wxxx Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 17-12-2009 21:50. Posty: 9899 27 kwietnia 2011 08:37 | ID: 501695 Może macie jakieś przepisy na dania, które Wasze maluchy chętnie jedzą? 11 bielinek_kapustnik Zarejestrowany: 08-04-2011 10:58. Posty: 1112 27 kwietnia 2011 10:05 | ID: 501850 Jest takie "coś", co córka zawsze chętnie jadła :) Tylko trzeba kupić twarożek śmietankowy, albo inny taki "gładki" jak do sernika, np: Składniki: ok. 100g serka, 1 jajko (najlepiej wiejskie), ociupinka soli, cukier (tyle, żeby smakowało), cukier waniliowy (najlepiej z prawdziwej wanilii, a nie jakiś wanilinowy), amarantus ekspandyzowany i mąka orkiszowa - dodać tyle, żeby była odpowiednia, "placuszkowa" konsystencja. Smażyć na trochę głębszym tłuszczu (ostrożnie obracać). Moja to uwielbia :) 12 bielinek_kapustnik Zarejestrowany: 08-04-2011 10:58. Posty: 1112 27 kwietnia 2011 10:07 | ID: 501853 A tak poza tym, to córka chętnie je makaron z sosem bolońskim czy tam innym, zupę pomidorową, rosołek, domową pizzę :) 13 sysia12 Poziom: Maluch Zarejestrowany: 10-05-2010 14:32. Posty: 4439 27 kwietnia 2011 10:09 | ID: 501856 oj też to przechodziłam;(przejdzie mu musisz przeczekać 14 castilla Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 20-08-2010 08:49. Posty: 1492 27 kwietnia 2011 12:27 | ID: 502053 o właśnie! Ja też swojemu soki ograniczam (nie wiem jak tam u babci), ale po południu pije wodę lekko zabarwioną sokiem, a w nocy tylko wode mu podaję, więc owoli przestaje mu się "opłacać" budzić w nocy i już wiecęj przesypia bez dopajania :) 15 Kasiella Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 17-01-2010 19:30. Posty: 3823 16 lipca 2011 10:17 | ID: 589815 Ostatnio był u Nas mały niejadek który nie chciał jeść zrobiłam mu Ogród Marzeń Na drugi dzień Mazurski Krajobraz Z talerza znikneło wszystko...Rodzice byli w szoku 16 lipca 2011 10:26 | ID: 589824 Kasiella (2011-07-16 10:17:08) Ostatnio był u Nas mały niejadek który nie chciał jeść zrobiłam mu Ogród Marzeń Na drugi dzień Mazurski Krajobraz Z talerza znikneło wszystko...Rodzice byli w szoku Kasia, jesteś niesamowita :) 17 Kasiella Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 17-01-2010 19:30. Posty: 3823 16 lipca 2011 10:29 | ID: 589827 Ania_29 (2011-07-16 10:26:54) Kasiella (2011-07-16 10:17:08) Ostatnio był u Nas mały niejadek który nie chciał jeść zrobiłam mu Ogród Marzeń Na drugi dzień Mazurski Krajobraz Z talerza znikneło wszystko...Rodzice byli w szoku Kasia, jesteś niesamowita :) 16 lipca 2011 10:44 | ID: 589833 Kasiella (2011-07-16 10:17:08) Ostatnio był u Nas mały niejadek który nie chciał jeść zrobiłam mu Ogród Marzeń Na drugi dzień Mazurski Krajobraz Z talerza znikneło wszystko...Rodzice byli w szoku ALE CUDO:)!!!! 19 Kasiella Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 17-01-2010 19:30. Posty: 3823 16 lipca 2011 10:47 | ID: 589836 Widzę,że podobają się WAM moje potrawki dla maluszków 16 lipca 2011 13:27 | ID: 589871 mój przestał jeść jakos jak skończył 1,5 roku teraz ma trochę ponad 3 i dalej jedzenie to tragedia :/ odmawia wszystkiego :(
PLBH. 97 233 157 121 170 228 236 99 477

niemowlę nie chce jeść forum