Minister finansów Wielkiej Brytanii Jeremy Hunt jest zaniepokojony, że instytucje finansowe zamykają konta, ponieważ nie zgadzają się z poglądami klientów i zalecił zbadanie tej kwestii. Rządowe źródła podkreślają, że zjawisko jest niepokojące i nawet osoby o skrajnych poglądach powinny mieć prawo do posiadania konta bankowego.

i Przemysław Czarnek i Piotr Patkowski Przemysław Czarnek nawet w radykalnym skrzydle PiS uchodzi za postać o skrajnych poglądach. Ostatnio minister edukacji i nauki znów ma swoje pięć minut, bo przyjęło się, że czerwiec jest miesiącem społeczności LGBT. Na dodatek w ostatnią sobotę przez Warszawę przeszła Parada Równości, co oczywiście nie uszło uwadze Przemysława Czarnka. Polityk PiS jednak sam ma pewien problem. Chodzi o jego jedną fotkę. To kłopotliwe zdjęcie wywoła burzę, bo choć Przemysław Czarnek oburza się LGBT, to na obrazku widać, jak sam przytulał młodego blondyna związanego z partią rządzącą. Chodzi o podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów - Piotra Patkowskiego. Przemysław Czarnek za chwilę będzie przeżywać piekielnie ciężkie chwile. Posłowie Koalicji Obywatelskiej właśnie złożyli wniosek o jego odwołanie. - Minister Czarnek musi odejść, jest ministrem złym i szkodliwym, pełnym pogardy i agresji. Jego wypowiedzi o młodzieży, o części polskiego społeczeństwa dyskwalifikują go nawet jako parlamentarzystę, nie mówiąc o tym, że go w pełni dyskwalifikują jako osobę, która ma odpowiadać za przyszłość polskich dzieci - argumentowała Barbara Nowacka. - Po dewastacji polskiego systemu oświaty przez panią minister Zalewską, która zlikwidowała gimnazja, rozpoczęliśmy podróż do ciemnogrodu. Przemysław Czarnek jest ministrem, który próbuje cofnąć nas do czasu obskurantyzmu, do czasów nietolerancji, do czasów, w których nie liczono się z prawami człowieka - wtórował jej Rafał Grupiński. Wcześniej minister edukacji i nauki na antenie TVP w skandaliczny sposób odniósł się do Parady Równości, która przeszła ulicami Warszawy. - Widzieliście zdjęcia z "Parady Równości", a to z równością nie ma nic wspólnego. Widzieliście tam osobników ubranych dziwacznie, mężczyznę ubranego jak kobieta, czy to są ludzie normalni państwa zdaniem? - wypalił. Okazuje się jednak, że Przemysław Czarnek ma jeszcze jeden problem. Chodzi o jego starą fotkę z Piotrem Patkowskim. Widać na niej, jak przytula tego młodego blondyna związanego z obozem PiS. Wiadomo oczywiście, że zdjęcie nie ma żadnego podtekstu erotycznego, ale jednak w kontekście poglądów i wypowiedzi ministra edukacji i nauki może szokować. ZOBACZ TAKŻE: Antoni Macierewicz pod kościołem. Jak go zobaczysz, padniesz! To naprawdę on! [Zdjęcia] Zdjęcie Przemysława Czarnka z Piotrem Patkowskim znaleźli w odmętach internetu Młodzi Demokraci. Z "Dziennika Wschodniego" dowiadujemy się natomiast, że fotografia autorstwa Krzysztofa Mazura zrobiona została podczas jednego z wieczorów wyborczych PiS. Widać, że między panami jest prawdziwa męska przyjaźń. CZYTAJ TAKŻE: Edyta Lewandowska z Wiadomości TVP została zapytana o seks. Jej mąż pogodynek to straszny farciarz

Polityk niemiecki, prawicowy socjaldemokrata (1868-1946) Polityk niemiecki, premier republikańskiego rządu bawarskiego w 1918 r., zamordowany (1867-1919) Polityk niemiecki, prezydent Rzesz w latach 1919-1925 (1871-1925) Polityk o bezkompromisowych, skrajnych poglądach Polityk o skrajnych poglądach

Polityk o skrajnych poglądach krzyżówka krzyżówka, szarada, hasło do krzyżówki, odpowiedzi, Źródła danych Serwis wykorzystuje bazę danych plWordNet na licencji Algorytm generowania krzyżówek na licencji MIT. Warunki użycia Dane zamieszczone są bez jakiejkolwiek gwarancji co do ich dokładności, poprawności, aktualności, zupełności czy też przydatności w jakimkolwiek celu.

Określenie "ma skrajne poglądy polityczne" posiada 1 hasło. Inne określenia o tym samym znaczeniu to ma skrajne poglądy; człowiek mający skrajne poglądy; osobnik o skrajnych poglądach; polityk ekstremista; bezkompromisowy polityk; zwolennik skrajnych reform.
Ludzki mózg wciąż skrywa niezliczoną liczbę tajemnic. Jedną z nich są powody, dla których podejmujemy konkretne decyzje i wybieramy różne życiowe drogi. Okazuje się, że światopogląd można powiązać ze zdolnościami umysłowymi konkretnych osób – wynika z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Cambridge. Uczeni wykazali, że ludzie o skrajnych poglądach gorzej radzą sobie ze złożonymi zadaniami umysłowymi. Zespół naukowców odkrył, że nasze mózgi zawierają wskazówki dotyczące ideologii, zgodnie z którymi decydujemy się żyć. Nowe badania wykazały, iż ludzie o ekstremistycznych poglądach osiągają słabsze wyniki w rozwiązywaniu bardziej złożonych zadań umysłowych. Eksperci są zdania, że ich pracę można wykorzystać do poszukiwania osób zagrożonych radykalizacją – czytamy w artykule opublikowanym na łamach „Philosophical Transactions of the Royal Society B”. Poglądy a zdolności umysłowe Każdy człowiek posiada pewne określone dyspozycje poznawcze, czyli zdolności do postrzegania i przetwarzania informacji. Naukowcy postanowili ocenić, czy różnice w tych zdolnościach mają związek z wyznawanym przez ludzi światopoglądem, przekonaniami politycznymi, nacjonalizmem i ekstremizmem. Wcześniej podobne badania były prowadzone jedynie przez pryzmat demografii, a zatem wpływu wieku, rasy i płci na wyznawany światopogląd. W badaniach wzięło udział ponad 330 osób z USA, w wieku od 22 do 63 lat. Wszyscy zostali poddani serii testów - musieli wykonać 37 zadań neuropsychologicznych i wypełnić 22 ankiety osobowościowe. Wszystkie zadania zostały zaprojektowane tak, aby były neutralne światopoglądowo, polegały na przykład na zapamiętywaniu kształtów. Po analizie zebranych danych naukowcy stwierdzili, że postawy ideologiczne znajdują odzwierciedlenie w procesach poznawczych. - Kluczowym odkryciem było to, że osoby o nastawieniu ekstremistycznym miały tendencję do postrzegania świata w czarno-białych kategoriach. Było im również trudniej poradzić sobie z bardziej złożonymi zadaniami - mówi główna autorka badań, dr Leor Zmigrod z wydziału psychologii w Cambridge. - Osoby mające trudności z przetwarzaniem złożonych problemów, mogą być bardziej skłonne do zaakceptowania skrajnych, autorytarnych ideologii, które upraszczają świat – przekonuje badaczka. Zdaniem dr Zmigrod ludzie z tendencjami do ekstremizmu gorzej radzą sobie z emocjami, są też bardziej impulsywni i poszukują mocniejszych wrażeń. – Nasze badania pomagają zrozumieć, jaki typ osobowości może być skłonny na przykład do przemocy wobec niewinnych – mówi autorka. Ekstremizm wynika z problemów poznawczych? Naukowcy twierdzą, że osoby skłonne do ekstremizmu często tkwią w swoich sposobach myślenia i nie chcą słuchać wiarygodnych dowodów przeczących ich poglądom. Taka postawa może w rzeczywistości wynikać z problemów poznawczych i braku umiejętności przetwarzania danych. - Dla przykładu, kiedy w ramach jednego z zadań poproszono osoby o skrajnych poglądach o określenie, czy kropki poruszają się w lewo czy w prawo, potrzebowali oni więcej czasu na przetworzenie tej informacji i podjęcie decyzji – mówi dr Zmigrod. W niektórych zadaniach uczestnicy byli proszeni o udzielenie jak najszybszych i jak najdokładniejszych odpowiedzi. Osoby skłaniające się ku politycznemu konserwatyzmowi działały wolniej i bardziej dokładnie, z kolei liberałowie podejmowali raptowne decyzje, które były mniej precyzyjne. - Na bardzo podstawowym poziomie neuropsychologicznym mogliśmy zaobserwować, że osoby konserwatywne traktują każdy napotkany bodziec z ostrożnością. To fascynujące, ponieważ konserwatyzm jest niemal synonimem ostrożności – ocenia Zmigrod. Zdaniem badaczy ich odkrycia mogą pomóc w identyfikacji i wspieraniu osób najbardziej podatnych na radykalizację poglądów. Źródło: University of Cambridge, fot. Pixabay
Wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych pozwoli na pogłębienie relacji wyborców z kandydatami. System ten minimalizuje również ryzyko zwycięstwa kandydata o skrajnych poglądach politycznych.
Paweł Kowal odniósł się także do kwestii związanych z wypłatą środków unijnych z Funduszu Odbudowy i możliwym konfliktem na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Kamila Biedrzycka: Premier na spotkaniu z przedstawicielami parlamentarnych klubów i kół poselskich miał powiedzieć, że Unia Europejska powinna się wycofać z żądań dotyczących praworządności w Polsce. Jak to wróży? Paweł Kowal: To źle wróży. Do pewnego momentu myślałem, że te pieniądze – tak czy owak – w tym roku się dla nas odnajdą, ale wygląda na to, że jednak nie. Polityka premiera okazała się strzałem w stopę, jest kompletnie wbrew interesom Polski. Bo on jest taki: podobne pieniądze dostają Włosi, Francuzi, Hiszpanie itd. i my, w podobnym czasie także powinniśmy dostać te środki, żebyśmy się równomiernie rozwijali. (…) Nie ma czegoś takiego jak „Unia” i „Polska”, bo my jesteśmy częścią Unii. Polityka rządzących doprowadziła do tego, że dzisiaj już niemal wszyscy korzystają z tych środków, a my jesteśmy na szarym końcu i czekamy co rząd sobie jeszcze wymyśli. To nie jest tak, że w instytucjach europejskich są ludzie jakoś nadzwyczajnie wrażliwi, ale jest kluczowa sprawa. Mateusz Morawiecki po prostu nie dotrzymał słowa ws. Izby Dyscyplinarnej i sądów. Wygląda więc na to, że zaliczek nie będzie. To pogarsza sytuację polskich przedsiębiorców i polskich instytucji. Premier sobie gra swoją partyjną rozgrywkę. - To znaczy? - PiS chce mieć po przyszłych wyborach koalicję z Konfederacją. I mają plan – albo podkupią jej wyborców, albo Konfederację napompują i wyhodują partnera. W każdym razie grają na Konfederację. Express Biedrzyckiej - Paweł Kowal: Niedzielskiego będzie oceniał św. Piotr - Temu też służą decyzje rządu dotyczące pandemii koronawirusa? - Tak. Prezydent o szczepionkach mówi w taki, a nie inny sposób po to, żeby podbierać wyborców Konfederacji. Mnie samemu się nie podoba jak sceptyków szczepień wyzywa się od foliarzy. Nienawidzę tego. Z nimi trzeba rozmawiać i tłumaczyć. Trzeba im dawać argumenty. W Polsce naprawdę powinny być obowiązkowe szczepienia. One są normalne. W większości cywilizowanych, najlepiej rozwiniętych państw – a takim państwem chcemy być – stosowano obowiązkowe szczepienia przeciw konkretnym wirusom. Co w tym nadzwyczajnego? Czemu się dziwi prezydent? - Mówi, że Polacy są niepokorni i że z „cechami narodowymi nie ma co walczyć”. - Trzeba przestać atakować antyszczepionkowców i cierpliwie im tłumaczyć, bo sprawa jest zbyt poważna. Po drugie trzeba się zdecydować i wprowadzić obowiązkowe szczepienia… - ...na COVID-19? - Na tym etapie już tak. Nie ma co do tego wątpliwości. (…) W nowoczesnym społeczeństwie na końcu koszty spadają na wszystkich. - Od dziś obowiązują nowe obostrzenia. Tylko eksperci zwracają uwagę na to, że nie ma podstaw prawnych żeby je egzekwować. - To jest kompletnie niepoważna polityka, która opiera się na umizgach do wyborców o skrajnych poglądach. To, co mówi pan minister jest wyrazem braku odpowiedzialności za zdrowie publiczne, za życie i zdrowie wielu obywateli. Dla pana ministra ważniejsze jest żeby realizować interesy partyjne PiS. To nie jest tak, że wszędzie dookoła są głupi, tylko u nas mądrzy. Są pewne standardy zachowania wobec tej epidemii w większości rozwiniętych państw. Jest nawet mapa szczepień. Nie widzę powodu, żeby nadal utrzymywać zasadę, że można się nie szczepić i ignorować wszystkie zasady. (…) W tym samym czasie ludzie umierają na raka czy wylewy, bo nie mogą się dostać do szpitala! Tylko że to wymaga odwagi od ministra Niedzielskiego. - Zdobędzie się na nią? - Panie ministrze Niedzielski: św. Piotr będzie pana oceniał nie pod kątem tego, czy pan się przypodobał większości czy nie, tylko jakim był pan ministrem zdrowia. Trzeba odważnie zaproponować rozwiązania, które będą chronić Polaków naprawdę. - Z jak dużym niebezpieczeństwem wiąże się sytuacja na granicy rosyjsko-ukraińskiej? - Trzeba uważnie przyglądać się Kremlowi, grze, którą zaczął toczyć i temu, co zrobią Amerykanie. Bardzo chciałbym mieć pewność, że nasi sojusznicy nie zostawią wolnej ręki Rosjanom w tej części Europy. Polski rząd powinien się skupić na działaniach w Brukseli i w Waszyngtonie. (…) Jeśli odpuścimy sobie Ukrainę, to nie miejmy złudzeń – za rok będziemy rozmawiać o tym, że powstał nowy Związek Sowiecki. Tego trzeba uniknąć. Rozmawiała Kamila Biedrzycka
RT @pawel_senkowski: Po lewej polityk, który gardzi Polakami, który dba o interesy obcych krajów. Po prawej polityk, który dba o losy zwykłych Polaków, który dba o interesy Polski. Ja wybieram tego polityka po prawej a Ty? ️🇵🇱 . 20 May 2023 11:31:07
PolitykaTunezyjczyk Sami A. został wydalony z Niemiec w wyniku próby ominięcia procedur - twierdzą sędziowie. Władze Nadrenii Północnej-Westfalii twardo się wydaniu przez sąd postanowienia, że wydalony z kraju Sami A. ma znów zostać przywieziony do Niemiec, nasiliła się presja na polityków. Prezes Wyższego Sądu Administracyjnego w Münster, Ricarda Brandts, oświadczyła, że deportowanie mieszkającego wcześniej w Bochum Tunezyjczyka, domniemanego ochroniarza Bin Ladena, uznanego przez specsłużby za osobę stwarzającą zagrożenie dla kraju, stanowiło „znaczące przekroczenie granic ustanowionych przez państwo prawa”. Sądowi administracyjnemu w Gelsenkirchen świadomie nie udzielono informacji dotyczących podsądnego, by utrudnić w ten sposób wydanie niewygodnej dla władz decyzji – twierdzi Ricarda Brandts. Radzi innym sędziom, by na razie nie polegali na tym, co deklarują władze. Na zapytanie sądu w sprawie planów deportacji islamisty Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) poinformował 11 lipca, że lot czarterowy, którym Sami A. miał zostać przetransportowany 12 lipca do Tunezji został odwołany. Władze nie poinformowały jednak sędziów, że wynajęły inny samolot na 13 lipca. Kiedy więc 13 lipca rano BAMF otrzymał faksem postanowienie sądu o wstrzymaniu deportacji ze względu na grożące Sami'emu A. w Tunezji tortury, samolot z islamistą na pokładzie znajdował się już w tunezyjskiej przestrzeni powietrznej. Państwo prawa chroni także swoich przeciwników Ricarda Brandts uważa, że przypadek ten stawia pod znakiem zapytania stan państwa prawa, szczególnie w kwestii podziału władzy i skutecznej ochrony prawnej. Państwo prawa musi działać skutecznie nawet w przypadku osób zagrażających bezpieczeństwu publicznemu, kryminalistów oraz terrorystów, zapewniając im ochronę prawną oraz poszanowanie praw człowieka – podkreśla prawniczka i dodaje, że "państwo prawa zbudowane jest na tym, że chroni i prawa mniejszości, i nawet prawa tych, którzy państwa prawa nie szanują". Słowa te skomentował minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Herbert Reul (CDU) w rozmowie z dziennikiem "Rheinische Post". Jego zdaniem prawnicy powinni mieć na uwadze, że "ich decyzje muszą być zgodne ze społecznym poczuciem prawa". Herbert Reul wątpi, czy tak jest w tym przypadku. Jeśli obywatele nie rozumieją decyzji sądu, stanowi to wodę na młyn osób o skrajnych poglądach – dodał minister. Przewodniczący Niemieckiego Stowarzyszenia Prawników Ulrich Schellenberg jednak skrytykował takie poglądy jako "wysoce niestosowne". Sprawa robi się niewygodna również dla innego członka nadreńskiego gabinetu, ministra ds. integracji i uchodźców Joachima Stampa (FDP). Ze strony opozycji słychać pierwsze głosy, że powinien wziąć na siebie odpowiedzialność za przeprowadzoną w trybie przyspieszonym i bez wiedzy sędziów deportację oraz podać się do dymisji. Lider opozycji Thomas Kutschaty (SPD) zarzucił Stampowi w rozmowie z rozgłośnią Deutschlandfunk, że "świadomie próbował przechytrzyć wymiar sprawiedliwości". Domagał się również przeprosin ze strony gabinetu Nadrenii Północnej-Westfalii. Stamp przyznał wprawdzie na konferencji prasowej w czwartek, że "nastąpiły błędy w komunikacji" między sądem a władzami i że "przypadek taki nie może się powtórzyć". Odmówił jednak ustąpienia ze swojego stanowiska. Joachim Stamp (z lewej) znalazł się pod polityczną presjąImage: picture-alliance/dpa/F. Gambarini Także szef rządu Nadrenii Północnej-Westfalii Armin Laschet (CDU) broni Joachima Stampa. Według niego, minister działał "całkowicie zgodnie z prawem". Chodzi tu o deportację pierwszej od 11 lat osoby uznanej za niebezpieczną, umieszczoną na szczycie listy osób zagrażających Republice Federalnej Niemiec – mówił Armin Laschet w Deutschlandfunk. Jednocześnie zadeklarował, że postąpi zgodnie z decyzją sądu. Wiceprzewodniczący FDP Wolfgang Kubicki z kolei zarzucił szefowi niemieckiego MSW Horstowi Seehoferowi "niewiarygodne zaniechania". Podległy ministrowi Federalny Urząd ds. Migracji i Uchodźców (BAMF) do dziś nie dostarczył wymaganego przez sąd administracyjny w Gelsenkirchen pisma, tak zwanej noty werbalnej, "z gwarancją, że Sami A. nie będzie poddany torturom w tunezyjskim więzieniu”. Tylko co dalej? Wyższy Sąd Administracyjny w Münster zdecydował, że deportacja była niezgodna z prawem, zaś Sami A. musi w związku z tym wrócić do Niemiec. Miasto Bochum i tamtejszy Urząd ds. Cudzoziemców wprawdzie mogą się jeszcze odwołać do Federalnego Sądu Administracyjnego, ale nie będzie to miało raczej żadnego wpływu na realizację postanowienia. Jedna rzecz jednak pozostaje niejasna: jak Sami A. ma wrócić do Niemiec. Tunezyjskie władze zwolniły wprawdzie islamistę z aresztu, ale zabrały paszport 42-latka i prowadzą przeciwko niemu dochodzenie. Tamtejszy wymiar sprawiedliwości powołuje się na suwerenność kraju i prawo do osądzania swoich obywateli. Miasto Bochum deklaruje, że w tym przypadku nic już więcej nie może zrobić. (dpa,afp/jak) Bąkiewicz to narodowiec o skrajnych poglądach, więcej informacji o nim znajdziesz tutaj. O tym jak PiS uzasadnia miejsce na liście dla Bąkiewicza pisaliśmy tutaj . Miejsca na liście nie dostał też były już wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk, który kilka dni temu stracił stanowisko w MSZ.
Słownik Określeń KrzyżówkowychLista słów najlepiej pasujących do określenia "polityk o skrajnych poglądach":RADYKAŁEKSTREMALEWAKRADYKALISTAEKSTREMISTALIBERAŁFANATYKPRAWICAKOMUCHPOLARYZACJAEKSTREMIZMEKSCENTRYKDOKTRYNERLEWACTWOPOPULISTADEMAGOGPAVELICORTODOKSZASADAENDEKSłowoOkreślenieTrudnośćAutorTUSKDonald, nasz polityk★★★BUGAJRyszard, polityk, działacz Unii Pracy★★★KUKIZPaweł, polityk, muzyk★★★LEWAKczłowiek o radykalnych poglądach★★★MARKSfilozof i polityk, autor "Kapitału"★★★PALMEOlof, zamordowany polityk szwedzki★WITOSWincenty, przedwojenny polityk★★★JANUSZWójcik, piłkarz, trener i polityk★★★RHODESCecil, brytyjski polityk i działacz kolonialny (1853-1902)★★★JOACHIMLelewel, uczony, historyk, polityk (1786-1861)★★★RADYKAŁosoba o skrajnych poglądach★★★EKSTREMAludzie o skrajnych poglądach★★★DOKTRYNERosoba o skostniałych poglądach★★★irbispCHORĄGIEWKApot. ktoś o zmiennych poglądach★dzejdiEKSTREMISTAosoba o skrajnych, radykalnych poglądach★★★★bachaku1AMBIWALENCJAjednoczesność skrajnych doznań★★★dzejdiUTWIERDZENIEumocnienie w poglądach★★★INDYWIDUALIZMniezależność w poglądach★★★elizaINDYWIDUALISTAczłowiek o niezależnych poglądach★★★★elizaDROBNOMIESZCZANINczłowiek o ciasnych poglądach, bez wyższych aspiracji★★★irbisp
EwVJkSH. 129 33 176 386 454 111 237 277 448

polityk o skrajnych poglądach